Ludzie mówią "wszystko się zmienia"
Lecz wiem, że długo trzeba iść
Więc wszystkich ludzi znam z imienia
Rozbłyśnie świt nade mną
Od zachodu aż po wschód
Jeszcze chwila, jeszcze dzień
I wolny będę znów.
Ludzie mówią "każdy drży o życie"
Mówią, że z wyżyn łatwo spaść
Ja jednak widzę swe odbicie
Wysoko w niebie pośród gwiazd
W samotnym tłumie stoi człowiek
Dzień po dniu wytęża głos
Krzyczy, że wszyscy są tu w zmowie
Że ktoś już wznosi jego stos.
Mówią, że trzeba nam ochrony
Choć przecież to jest taka gra
Ja jednak widzę jak na dłoni
Że każdy z nas musi dotknąć dna.
Mówią, że zmienić można wszystko
Choć inną drogą każdy mknie
Jedni daleko są, inni blisko
Ktoś szepcze TAK, ktoś krzyczy NIE!
Wybrałem drogę bardzo krętą
Co pośród gór wciąż wije się
Zdobyłem szczyt i teraz wiem to
Że liczy się każdy dzień.