Moja miłość mówi jak cisza
Ona zawsze mnie słyszy
Prawdziwa jak lód i ogień
Moja miłość mnie pisze
Ludzie niosą róże
Chcą ją kupić na dłużej
Słono gotowi zapłacić
Lecz oto znikła w chmurze.
Ludzie w sklepach z tandetą
Dyskutują o życiu
Wyciągają wnioski
I na ścianach piszą
Moja miłość mi szepce
Że chociaż cię depczą
Ta porażka to sukces
Choć to nie sukces jeszcze.
Płaszcz i szpada zwisają
Hrabianki palą świece
W ceremoniach jeźdźców
Byle iskra może rozwścieczyć
Pomniki z zapałek
Wpadają na siebie
Moja miłość nie błądzi
Wie zbyt wiele by sądzić.
Most zadrżał o północy
Wiejski doktor kroczy
Siostrzenice bankierów
Pożądają mocy
Wiatr wieje jak młot
Noc w deszczu moknie
Moja miłość jak kruk
Ze skrzydłem złamanym w mym oknie.