Och, siostro, nie traktuj mnie jakbym obcy ci był,
Gdy tulę się w twych objęciach.
Nasz Ojciec może o to bardzo być zły,
Zrozum to niebezpieczeństwo.
Och, siostro, czyż nie jestem bratem twym,
Dlaczego na mnie się złościsz?
Zaufaj mi, bo chcę tak samo jak ty
Kochać i żyć dla Miłości.
F C
My od kołyski aż do grobu
G
Drogi przeszliśmy szmat,
F C
Umarliśmy, zbawieni
G D ( C h a G )
Zmartwychwstaliśmy – tak!
Och, siostro, kiedy przyjdę znów i zapukam do drzwi,
Nie traktuj mnie jak obcego.
Czas jak ocean brzegiem skończy się śnić,
Jutro mnie może już nie być.