( A fis D C E A )
Zerwałaś mnie, byłem zielony,
Trzymałaś w palcach za ogonek
I oglądałaś bardzo dokładnie.
Pożułaś chwilę, byłem kwaśny,
Wyplułaś mówiąc: „Teraz zasnę”.
A ja czekałem aż księżyc spadnie.
E fis
Nie wolno tak, to przecież zbrodnia,
E fis
Nie wolno, choć robisz mi to co dnia,
E fis
Raczej co noc, albo co chwilę…
D C E A
No to na razie byłoby tyle.
Zerwałaś mnie, byłem błyszczący,
Myślałaś najpierw, że to słońce
I upuściłaś - tak było gorące.
Potem sprawdziłaś czy są robale,
A gdy nie było ich wcale, a wcale,
Zamknęłaś słoik i zbladłem.
solo( jak zwrotka ) i ref.