*
Dedykuję
Miłości...
(Jeśli
dotąd nie słyszeliście jeszcze krzyku
i
szeptu prawdziwej miłości, to macie właśnie
taką
możliwość. Nie przegapcie Jej).
Sylwester Szweda
1.
rozgałęzienia miało
trzy.
Ale przybyli
drwale
i zabrali nam
jedno odgałęzienie
i wtedy umarły
korzenie
i przyszła zima
białym puchem
otuliła nas
do śmierci
a potem przyszła
wiosna i zakwitły
krokusy
urodziliśmy dziecko
letniego ranka
a potem
otuliliśmy rudymi liśćmi
naszą mamę
lecz przyszli drwale
bo postanowili zbudować
nowe miasto
obumarły nasze
korzenie splecione
w ciepłym uścisku
przyjechały koparki
i spychacze
wylano beton
wysypano żwir
i piasek
ale mimo wszystko
nasza miłość nadal była
drzewem
była ciepłą ziemią
lekkim wiatrem
nieskończoną
ilością wschodów i zachodów
słońca.
aż staliśmy się ludźmi
(a nasza historia
powtórzyła się).
2.
Umieszczę twoje
zdjęcie w ranie
czasowej
Już ożyj
w moim sercu
Już żyjesz
i będziesz zawsze żył
bo przecież
umieszczę Twoje zdjęcie
w ranie czasowej
ponad czasowej.
Będę teraz dla Ciebie
żyć !
słyszysz ?! gdziekolwiek
jesteś !
UMRĘ DLA CIEBIE
BO JESTEŚ
i jakaś durna śmierć
nie jest w stanie tego
zniszczyć
Miłość zwycięży wszystko
więc Ty zwyciężysz
wszystko miłością
A dziś przed zaśnięciem
otulę się twymi
jasnymi włosami
zaplątanymi w koc
z owczej wełny
Miłość zwycięży nawet
śmierć
Nie mam zamiaru
rozstawać się z Tobą
z powodu jakiejś głupiej
fizyczności
mam nadzieję że
szybciutko się spotkamy.
w końcu...
czym jest życie
NIECH SIĘ DZIEJE CO CHCE
BĘDĘ CIĘ KOCHAĆ
3.
Gdzieś moje serce w ciemności
przespacerowało się
i wyrwane jakby jest od
tyłu
krwawo bez krwi
bezdechu
powiewało bezwładnie ostatnio
na wietrze księżycowym
w drzewach cmentarnych
i pękającym szkle:
pomarańczowym
zielonym
czerwonym
niebieskim
fioletowym
rudym
żółtawym
plastikowym
4.
Raki zwykle wyją do
księżyca
zawieszają się na
jego srebrno złotym sierpie
nie chcę
by ktoś oglądał moją twarz
i też stoję na
granicy ciemności
by krew umyła
mi duszę
ledwo potrafię
wstać
z tym
ciężarem
niech nikt na mnie nie
patrzy
Nie jestem wcale taka
silna
ale trzeba wziąć
się w garść
kopnąć w dupę i
w drogę
bez gadania
i tylko
w wyobraźni zawijasz mi
pętle wokół szyi
a może to tylko ta
muzyka
Tego wszystkiego jest
po prostu zbyt wiele
do udźwignięcia
i już nic nie wiem
chciała bym iść
ale nie mam siły.
przepraszam...
gdzie jest ta pierdolona
iskierka miłości w
każdym człowieku ?
No pytam,
gdzie ?
5.
Mądra ja się znalazła
na szczycie
góry z baniek mydlanych
i teraz głupek stoję
na podłodze z betonu
i widzę zwykłe wszystko
po ciemku
6.
Przenikliwym wzrokiem
szukam odpowiedzi w
strukturze fugi między
kafelkami łazienkowymi
mój iloraz inteligencji
rozsypał
się pomiędzy biedronkami
jestem zmęczona
i rozmawiam z piosenką
której słowa mnie rozumieją.
Do kogo należy mój
paznokieć i komórka
skórna
7.
Jeśli miłość połączyła
nas to będzie nas
prowadzić cały czas
nawet jeśli czasem
coś się dzieje źle to
nie ma odwrotu bo gdy
kochamy się
wybaczenie pali od środka.
8.
Tracisz pomału ludzi
widzisz jak odklejają
się od twojej powłoki
przyjaźni
jeden kiedyś tam się zabił
ktoś inny ma zmienioną
na zawsze świadomość
ktoś jeszcze inny ma dosyć
pustych słów
A sam też już nie wiesz
tracisz pomału siebie
nie widzisz jak powolutku
odklejasz się od powłoki
życia
nie wiem czym jest twój
kupiony za duże pieniądze
obłęd
9.
Wiem tylko że zabiłam się
o mur
rozsypałam się na drobne
kawałki
przez telefon powiedziałeś mi
kilka słów
ale łączność była bardzo
kiepska
fioletową śmierć widzę
gdy zaglądam w twoje oko
(okno)
ona płynie w gondoli
w twoim żylnym kanale
ma wielkie oczy.
Mój mięsień centralny jak
zraniona ryba konająca na
piaszczystym wybrzeżu.
10.
Nie śpieszmy się z literami
noc jest jeszcze młoda
Księżyc świeci jasno
a gałęzie drzew ostrzami
kaleczą bezkrwawo nieboskłon
noc pokryła świat dziurawym
kocem
tyle gwiazd
Już dawno nie widziałam
ich w oczach ludzi
dzisiaj widziałam tylko
łzy
duszy która płakała
na zielono i biało.
11.
Dzisiaj w chwili gdy krzyczą
na
mnie otwarte klozety
mam dosyć tego świata
wyrzucona na pysk
z koła czasowego zegara
znowu się spóźniam
z mózgiem przyczepionym do
chmury
Drodzy samobójcy nie dziwię
się wam
wcale
rozumiem was jak nigdy dotąd
12.
Nie spałam całą noc
nie mogłam się doczekać
kiedy do niego zadzwonię
ale znowu nie zastałam go
jego matka to już chyba ma
dosyć ciągłych telefonów
ale ja nie potrafię
i nie wiem czy go spotkam
czy nie
wiem że tęsknię
całą sobą
i żyję z tęsknoty
A ja żyję z miłości
to w końcu nasza jedyna
ostatnia broń.
13.
Była bym taka
szczęśliwa gdybym nie
czekała
a moje szczęście
wyrosło na gnojnym
torfowisku
delikatny jest fiołek
na bagnie
całowany światłem
niebieskiego księżyca w
lisiej czapie
Byłabym taka szczęśliwa
gdybym nie czekała
14.
Boże
Nie rozumiem
tej białej córy szatana
która uwodzi mojego
kochanego
Nie rozumiem
po prostu
nie wiem nic
nie mogę spać spokojnie
bez przytłumionego
niskiego głosu obijającego
się o ucho
ja go kocham
dlaczego boli mnie
serce
ja go kocham
i niczego tu nie rozumiem
dlaczego ona zabija i
niszczy.
NIE ODDAM CIĘ JEJ
JUŻ MI RAZ
NIE ODDAM CIĘ JEJ
BŁAGAM ŻEBY NIE
BYŁO ZA PÓŹNO
JESTEM POMAZAŃCEM
POMAZANYM KUPĄ PTAKA
ŚWIECĄCYM RADOŚCIĄ
KOCHANY
NIE ODDAM CIĘ JEJ
WIEM ŻE NIE MUSZĘ SIĘ
Z TOBĄ KOLEGOWAĆ
WYSTARCZY ŻEBYM CIĘ KOCHAŁA
KOCHAM CIĘ
15.
Dlaczego mi go wyrwałaś
z uścisku życia
zimo ?
dlaczego szybę lodową
położyłaś między
nasze usta ?
Dlaczego wcisnęłaś do
jego serca
kawałek lodu
który sprawił że zamarzło ?
Dlaczego Królowo Śniegu
uczyniłaś go swoim
niewolnikiem ?
16.
Ludzie i anioły
stąpają po granicy przepaści
szaleństwa
i nie ważne
czy to
rozwój duchowy
narkotyki
miłość
przywiązanie
ambicja, żądze zemsty
dlatego tak łatwo
popadają w obłęd
moi przyjaciele.
ja już razem z nimi
skaczę na koniuszkach
palców
patrzę w otchłań
i huśtam się
co daje mi możliwość
poczucie
jak by to było
polecieć
w nią
na skrzydłach ze słów.
17.
Najpierw spadłam z 23 piętra
36 piętrowego wieżowca
prosto na twarz
nie minęło dużo czasu
a przewrócił się na mnie
budynek
chwilę później
zauważyłam że
cegły wysypują się z
mojego serca i z mojego
umysłu
że chwieje się rusztowanie
bo
on nie jest ani zwierzęciem
ani człowiekiem
ani
aniołem
ani demonem
ani rośliną
czymś pomiędzy.
18.
Ty chyba musisz być
zrobiony z kamienia...
że potrafisz
tak się znęcać
że potrafisz
najpierw uderzyć siekierą
uderzać uderzać
a potem
wbić długą igłę w
serce i trzymać ją
całą noc albo dłużej
poruszając od czasu
do czasu
wiem jak czują
się... voo doo
Nie mam siły się modlić
chcę tylko zakończyć ten
ból
i dołączyć do naszego
przyjaciela
Kochanie.
Ty chyba musisz być
z lodu.
Przytulać potrafisz:
płakać
i mówić, że muszę być silna
po czym uderzasz prosto w
twarz i kopiesz
dodając szeptem:
„Kochaj mnie
mam tylko Ciebie
nie chcę Cię ranić
nie chcę Cię stracić
i skończyć tak jak oni
zupełnie sam”
Coraz poważniej myślę o
żyletce
i nikt mnie niestety
w tej kwestii nie rozumie
I to nie ma znaczenia
że pogrzeb to impreza
na jeden dzień
To nieważne że ludzie
zapominają,
I nie chcę nikogo skrzywdzić
ale nie wytrzymuję.
A przecież jestem taka silna.
Muszę iść na herbatkę do
Sylwka
chciałabym dzisiaj.
Właśnie to dobrze że ludzie
zapomną bo dzięki temu
potrafią żyć dalej jakby nigdy
nic.
Podarowałeś kochanie mi życie
a ja mam niestety miękkie
serce, chociaż strup jest
twardy
to i tak nie skorupa od
żółwia.
mogłam milczeć wtedy tym
czasem
dzisiaj jest 22.12.03
a wczoraj był 21.12.03
Wyobrażam sobie że
Cię nie ma i nie było
i nie będziesz
żeby nie wykrwawić
się na sino
tego czarnego ranka
(jest 6.00)
Nie wiem jak jeszcze
się okłamać.
19.
Kiedy Ciebie nie ma
ja nie potrafię
kochać innych mężczyzn
Bo ty byłeś esencją
mojej miłości
Czuję że do Ciebie przyrosłam
lecz Ty do mnie
chyba niewystarczająco
Siedzę tu otulona
w twoją ukochaną muzykę
20.
Życie jest takie
piękne
ludzie są tacy fajni
mili, życzliwi, kochani.
tylko brakuje mi
czyjegoś uśmiechu
i czyjejś skulonej
sylwetki na krawężniku
kiedy wracam ze
szkoły
brakuje mi
czarnych butów (glanów)
z czerwonym pentagramem
namalowanym chyba
moją farbą akrylową
w przedpokoju
chociaż pali się światło w
pokoju mojej siostry...
Za mało mi było
twojego dotyku
Za mało mi było
Twojej obecności
Za mało Cię sprałam
po gębie
Za mało przytuliłam
21.
Śniłeś mi się
pamiętam Cię jeszcze
dokładniej
fizycznie,
twój uśmiech mi się śnił
a moje serce najadło
się twoją obecnością
śniłeś mi się
przytulałam cię
i chciałam wziąć do
swojego domu
a Ty chowałeś się w
stercie ubrań
śniłeś mi się
kocham Cię
22.
Jestem teraz z tobą
i nie dopuszczę do
zobojętnienia
wykrzyczę całemu światu o
Twojej niesamowitości
o mojej miłości
tej niewystarczającej
Wykrzyczę Całemu Światu
niech wiedzą
niech zamilkną w
końcu te głupie
mordy przyjaciół
którzy niczego nie
rozumieją.
Nie mogę jeszcze umierać
mam tyle do wykrzyczenia
Dopiero jak już wszystko
powiem będziemy wtedy
znowu razem
23.
Jesteś
i nigdzie nie zniknąłeś
jesteś
i już o nic nie muszę się bać
Jesteś
Bez względu na
to co zostanie wydarzone
Jesteś
bardziej niż kiedykolwiek
mogłeś się stać.
24.
Przywlokłam się do twojego
grobu
jak suchy liść jarzębiny
purpurowy
w transie śpiewanej cicho
piosenki
buty utopiły się w głębokim
błocie
obudziłam twoich towarzyszy
przysiadłam skulona jak
bezpański pies
otulona nocą
25.
Gdzie jesteś ?
skulony w tłumie
wbijających się w niebo
krzyży z małymi chrystuskami
...wystarczy...
26.
wieczność
ma słowo na papierze
w prezencie
dostał ją na tekturze obraz
wieczności
piosenka nie ma choć
jest jej bliższa
niż satynowa suknia
poplamiona krwią dziewiczej
róży
róża też nie ma wieczności
chyba że napisana
albo narysowana
ale obraz żył jedynie
gdy był tworzony
ale wiersz żył jedynie
gdy był czytany.
27.
Dzisiaj był u mnie
człowiek którego nie widziałam
około roku
ma na imię Dawid
powiedział że wszystko
mu się zawaliło w życiu
że ma teraz serce z kamienia
że już nigdy nie chce się
zakochać
że z nienawiści do kobiety
bawi się nimi
że odwiedzi mnie w Sylwestra.
Z nadzieją patrzył w
przyszłość.
Cztery lata temu byłam w nim
zakochana.
28.
Miłość do Ciebie
mi się gdzieś zgubiła
pomiędzy jednym wałkiem
a wbiciem w oko kija.
Ta taka największa,
najprawdziwsza
ta co wiecznie będzie na
ciebie czekać
gdzieś na brukowanej
drodze wypadła mi chyba
z kieszeni
kiedy wbijałeś igły do serca
brakiem obecności.
29.
Prawdziwa miłość
gdzieś ją zapodziałam
przez roztargnienie
a niebo obróciło się
do góry nogami z
gwieździstym wrzaskiem
i księżycowym śmiechem
inteligentnych statuł
ze słomy.
30.
Jestem z tobą
miesiąc pierwszy
drugi
trzeci
(...) tak dalej może nie
widujemy się w sobotnie noce
i czasami w snach
tydzień odmierzony miarowymi
uderzeniami serca
niech ono nie pozwoli podejść
złu zbyt blisko
wierzę w twoje oczy
które są najpiękniejsze na
świecie.
Ale
Ty milczysz często
już nie chcesz obiecywać
niczego
by nie skruszyć serca
a ja drżę gdy do Ciebie się
odzywam. Czuję się okropnie
bo Ty milczysz i śpisz
Proszę nie prześpij tego
bo pewnego dnia możesz się
bardzo zdziwić, kiedy na
prześcieradle zostanie tylko
zapach naszego uścisku
Moje serce jest cierpliwe
a ja wierzę w Ciebie
Chociaż mi mówią, że nie warto.
31.
Kiedy Ty na mnie nie patrzysz
Czuję się jakby nie patrzył
nikt
wtedy zapadam się głęboko w
śnieg
ulice są takie śliskie
a morze zamarznięte wzbiera
i pęka lód
spragniona piję sól z Twoich
ust
Kiedy Ty na mnie nie patrzysz
Z wyobraźni wygrzebuję
ostatkiem
sił skrwawionymi palcami Twoje
spojrzenie
błyszczące najpiękniejsze
i przypominam sobie spokojne
kołysanie
śpiewu Twojego oddechu
Uchylam twarz
policzkiem dotykam
zmrożonego blatu ławki szkolnej
Zawieszam spojrzenie w strukturze lampy
Nie widzę oczyma mojego serca
Kiedy Ty na mnie patrzysz
w drodze do domu
podaj mi swoją dłoń
bym nie została sama skulona, oślepiona
i skostniała
Ja chcę tylko kochać
32.
Pod czerwonym tykającym
zegarem
czuję się jakbym nie była
nigdy a
Ty sobie smacznie śpisz.
Cudownie !
I niczym się nie przejmujesz.
To dobrze...
Bo mój świat się wali
i w obecnej sytuacji czuję się
jak
świr. Chyba zbyt wiele od
Ciebie
wymagam, mój malutki braciszku
Ześwirowałam, bo po prostu
chcę żebyś
mnie kochał
nic więcej.
33.
Pora i mnie wyruszyć w drogę
odejdę cicho w swoją stronę
wyrwę kły
odczepię pazury
ogon zostawię Ci na pamiątkę
razem z dyszeniem i
zdejmę futro by okryć Cię nim
do snu.
Czekają mnie nowe miasta
kraje
nowe oczy i serca
i nowe miłości i nowe rozczarowania
(choć oby tych drugich* było mniej)
Ale jeśli mnie zapragniesz
otwórz tylko swoje serce
bo kiedyś się tam wprowadziłam
Aneta
Ciesielska
*rozczarowań