Ja Ci będę mówił siostro,
Ty mi możesz mówić bracie,
Albo siostro, po tej nocy nieprzespanej
Może lepiej że nie wyszło
Bo twój stary w razie gdyby
Był bezbronny tak jak plecy taksówkarza
Powiedziałaś że go kochasz
Ale czasem lubisz sobie
Pomyślałem to normalne, to się zdarza
I nie mogłem się zamierzyć
Bo tak łatwo jest uderzyć
Z tyłu w plecy bezbronnego taksówkarza
C G
Wyrównałem z nim rachunek
D G
Kiedy pierwszy dłoń wyciągnął
A D
Pięć lat po tym jak z nim poszłaś do ołtarza
G
Bo powiedział że go kochasz
C G
Ale czasem lubisz sobie
G D G
Prosił tylko by nikomu nie powtarzać
Więc ja Ci będę mówił siostro,
Ty mi możesz mówić bracie,
Albo siostro, po tej nocy nieprzespanej
Może lepiej że nie wyszło
Bo twój stary w razie gdyby
Był bezbronny tak jak plecy taksówkarza
Wyrównałem z nim rachunek.....
Więc ja Ci będę mówił siostro.....