Sylwek Szweda — oficjalna strona internetowa — Stare kufle
by Joker

Stare kufle

słowa i muzyka: Paweł Małolepszy
(z repertuaru zespołu „Grzmiąca Półlitrówa”; (zainspirowana muzyką Jurka Bolanowskiego))
             G                                           a

Stare kufle, do cna z grosza wypłukane,

           D                                              G

Poróżnione z całym światem nie na żarty,

                  G                                                 a

Na szynkwasie z blachy, pod kapiącym kranem,

            D                                G

Urządzają o północy piwne party.

              G                                                  a

Kiedy księżyc zbudzi blaskiem szklane serca,

                D                                              G

Z półek ciszy zejdą w półmrok, bez pośpiechu.

            G                                      a

Obok siebie staną święty i bluźnierca,

         D                                         G

I wypiją razem gorzki lek od grzechu.

 

 

   G                                a                D

My stare kufle, przez życie poobijane,

            a                     D                   G                      D

Z głowami pełnymi złotych myśli, siwe od piwnej piany.

  G                                a                     D

My stare kufle, stuknięte chyba zdrowo,

      a                           D

Idziemy wciąż przed siebie w przyszłość,

          G                     D

Z nadzieją co dzień nową.

 

 

Starym kuflom sama toczy się rozmowa.
Gwar unosi się w przestrzeni nieustannie.
Jednym uchem odgadują z niego słowa.
W zwykłe prawdy układając je starannie.
Duchy z dymu umierają w oka mgnieniu,
Zanim oddech nocy da im postać nową.
Czasem tylko da się złapać w zamyśleniu,
Jakiś anioł stróż z boleśnie ciężką głową.

 

W stare kufle nikt już dzisiaj nie chce wierzyć.
Niepotrzebne światu mogą w pustkę odejść.
Nie potrafią jednak, tak po prostu nie żyć,
Kiedy piwo je wypełnia cierpkim chłodem.
Stare kufle, choć ze złudzeń wypłukane,
Idą harde, jedną ręką w bok podparte,
Czynić w świecie cuda dotąd nie widziane,
Zanim wleją w siebie swą ostatnią kwartę.