A gdyby zajrzeć co tam za lasem, za tą polaną za wiejską drogą
Czy w starej wierzbie nie siedzi diabeł i czy mu anioł nie urwał ogon
A gdyby ruszyć nagle przed siebie, bez azymutu i żadnej mapy
Zobaczyć gdzie wędrują chmury i wdrapać się na Pałac Kultury
D A
A tu tymczasem rzeczywistość skrzeczy
H7 E E7
I każe grzecznie wszystko porządkować
D cis
Od tych porządków boli mnie już głowa
H7 E E7
Więc chyba zacznę wszystko od nowa
D A
A tu tymczasem rzeczywistość skrzeczy
H7 E E7
I każe grzecznie wszystko porządkować
D cis
Od tych porządków boli mnie już głowa
H7 E E7 ( A E fis cis / D A H7 E - E7 )
Więc chyba zacznę wszystko od nowa
A gdyby tak wyłowić księżyc przeglądający się w jeziorze
I zrzucić z niego pana Twardowskiego, posadzić go na Wielkim Wozie
A gdyby tak zakochać się znowu, choć siwe skronie wołają o spokój
Zatańczyć zorbę pod błękitnym niebem i jeszcze bardziej polubić siebie