G D / G D / G D G
G D
Hopsa, hopsa! Daj buziaka
G D G D G
Bo jak nie to będzie draka, hopsasa!
Gdy wejdziemy już do nieba
Niczym trapić się nie trzeba
Bez urzędów, bez bandytów
bez żołdaków i grzeszników
Nie ma bata, ciasnej izby
w złotym domu żyją wszyscy
Hopsasa!
Dość bogaci są kapłani
dziesięciny już nie damy
Nie przecisną się żołnierze
póki szabel nie odbierzem
Kpić nie będą z nas studenty
sami mogą dostać w zęby
Hopsasa!
Po pieczystym będziem leżeć
pieniądze na ćwierci mierzyć
Tłuste karpie i kiełbasy
przygniatają stół frykasy
Aż do czkawki, nie po trochu
lecz bez grzybów i bez grochu
Hopsasa!
Kiedy do pijaństwa przejdziem
każde brzucho burczeć będzie!
Wino czerpać niby wodę
I nalewać w garnki złote
Piwa nigdy się nie skwaszą
Bo najlepsi je tam warzą
Hopsasa!
Każdy żyje tu bez troski
Rano fajrant – wyrok boski
Chcę by niebo już mi dano
Tak jak siwek dostał siano
Tam miał będę życie piękne
Kiedy Pan Bóg wreszcie zmięknie
Hopsasa!
Hopsa, hopsa! Daj buziaka
Bo jak nie to będzie draka, hopsasa!