a G F G / x2
Czuję wreszcie, coś tej nocy zdarzy się - o Panie!
Na ten moment wciąż czekałem całe życie swe - o Panie!
Czujesz dzisiaj coś w powietrzu święci się - o Panie! o Panie!
Gdybyś mówił mi, że toniesz
Czy podam ci swą dłoń?
Widziałem twą twarz przyjacielu
No ale nie wiem czy o mnie coś wiesz
Wiedz że, byłem tam i widziałem cię
Gdy samotnie włóczyłeś się
Więc ściągnij ten śmiech i przyznaj się sam
To było tylko stekiem kłamstw
Czuję wreszcie, coś tej nocy zdarzy się - o Panie!
Na ten moment wciąż czekałem całe życie swe - o Panie!
Czujesz dzisiaj coś w powietrzu święci się - o Panie! o Panie!
Cóż pamiętam, ale ty się tym nie martw, nie martw wcale
Jakże mógłbym zapomnieć cię gdy
po raz pierwszy i ostatni spotkaliśmy się
Ale wiem czemu milczysz, nie oszukasz mnie rana sączy się
I widoczna jest, a ból rośnie wciąż
To nie obce tobie i mnie
Czuję wreszcie, coś tej nocy zdarzy się - o Panie!
Na ten moment wciąż czekałem całe życie swe - o Panie! /x3