Jesień tu przyszła z wiatrem
Wiatr cicho mówi do liści
Za chwilę pewnie się zacznie
Dla liści jesienny wyścig.
Jabłka już się czerwienią
I spadną pod stopy sadu
Deszcz pachnie mgłą i jesienią
Nikt w piłkę już nie gra w parku.
Zima czeka za progiem
Ma dla nas mróz i lód w soplach
Wiatr zaraz drzwi jej otworzy
Śnieg prószy za nimi - popatrz.