Raz węgielek wypadł z pieca
Rozżarzony, ale heca.
Ogniem świecił, iskry sypał
E a E a
Sy..sy.. bójcie się ,wszystko spalę kiedy chce.
G C D G
Sy.. sy... sparzę was, uciekajcie póki czas.
Wtedy starszy brat od Basi
Z góry wodą go przygasił.
Zasyczało, zadymiło
E a E a
Sy..sy.. minął strach, nie ma ognia - ach, ach, ach
G C D G
Sy..sy.. w popiele leży mały nasz węgielek.
Z tej piosenki morał taki,
posłuchajcie przedszkolaki
z ogniem bardzo zła zabawa,