Niech inni sy jadą, gdzie mogą, gdzie chcą
Do Widnia, Paryża, Londynu
A ja si zy Lwowa ni ruszam za próg
Za skarby, ta skarz mnie Bóg!
Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu?
A7 D
Tylko we Lwowie!
Gdzie śpiewem cię tulą i budzą ze snu?
A7 D
Tylko we Lwowie!
I bogacz, i dziad tu są za pan brat
e A7 D
I kożdyn ma uśmiech na twarzy
G D
A panny to ma słodziutkie ten gród
E7 A
Jak sok, czekolada i mniód
I gdybym się kiedyś urodzić miał znów
A7 D
Tylko we Lwowie
e A
Bo ni ma gadania, bo co chcesz, to mów
Nie ma jak Lwów.
Możliwe, że dużo ładniejszych jest miast
Lecz lwów to jest jeden na świecie
I z niego wyjechać ta gdzież ja bym mógł