Wieczór niebo gwiazdami obsypał
Wokół zapach cudowny się wił
Białowieską Puszczę najdroższą
Ukołysał w łóżeczku i śnił
Ukołysał w łóżeczku i śnił.
a H7 d d6 E c d c c h a h a as e
Jak Cię nie wielbić Puszczo kochana -
g A A7 d g a g ais a e g f g f
Wyniosłe sosny i prastary bór
a d E a e c a g f c h c d f e
Widzę jak wieczór przytula cię słodko
F F0 E a c a E e d a as a h c
Słyszę jak wokół słowiczy brzmi chór.
a d G C e c a g f a g f f e
Ach Białowieska Puszczo ty moja
F F0 E a ( C f F Gis G ) c a E e d gis fis gis a
Bajko zimowa, kraju ty mój.
I polana co w świetle księżyca
Wciąż głaskana jest wiatrem, by lśnić
Pieśń jelenia po lesie się niesie
Właśnie tutaj wspaniale jest żyć
Właśnie tutaj wspaniale jest żyć.
Pięknych miejsc jest na świecie niemalo
Co wyryły swój ślad w duszy mej
Lecz urody tej puszczy wspaniałej
Z niczym nie da porównać się jej
Z niczym nie da porównać się jej.