E H7
Zmartwień pełną mam głowę,
E A a7
Ale ja nie skarżę się
E
Słońca ujrzę wnet blask
H7 E A G0 E H7
I niech wiatr pociesza mnie.
Położę się na zimnej szynie,
Ten pociąg niech uwolni mnie
Od tych myśli szalonych,
Do domu wrócić chcę.
Zmartwienia te są jak sen
Jak kolejny zwykły dzień
Słyszę jak zbliża się
Do domu wrócić chcę.
Już nie mam sił wciąż skakać,
I śmieje się, by nie płakać,
Patrzę na błękit nieba
I bluesa znów śpiewam.