( C A C A C A G F D )
D
W końcu walnąłem robotą w mieście,
D
Tyrać musiałem tam jak głupi wół,
D
Teraz mam to gdzieś i wreszcie
D
Zrobić co zechcę będę mógł.
A
Wielkie koło kręci się ciągle,
h G
Dumna Mery podtrzymuje płomień,
D
A ty kręć się, kręć się, kręć się po tej rzece dla mnie.
( C A C A C A G F D )
W mieście zmywałem naczynia,
Ta sama głupia robota co dzień,
Aż kiedyś sam nie wiedząc czemu
Wsiadłem na Statek Rzeczny Queen.
Płynę dzisiaj spokojnie w dół rzeki,
Miasta na brzegu jak domki z kart,
Asy, królowie, damy, walety…
Nie chcę wracać!
Nie chcę wracać!
Nie chcę już wracać tam!