Kiedy byłem całkiem mały,
Mama w kołysce mnie kołysała,
W starym domu wśród bawełnianych pól.
Było to tuż Luizjany,
Milę od Texarcany,
W starym domu wśród bawełnianych pól.
F
A teraz zgniła nam bawełna,
C
Nie zbierzemy pewnie nic,
G7
Za starym domem, z bawełnianych pól.
Było to tuż Luizjany,
Milę od Texarcany,
W starym domu wśród bawełnianych pól.
A teraz zgniła nam bawełna,
Nie zbierzemy pewnie nic,
Za starym domem, z bawełnianych pól.
Było to tuż Luizjany,
Milę od Texarcany,
W starym domu wśród bawełnianych pól.