Jak dostać się mam na drugi brzeg
Gdy woda tak szeroka jest
Wybuduj łódź, co weźmie cię
W bezpieczny rejs, na drugi brzeg.
Spotkałem w porcie cud dziewczynę
Co chciała tam ze mną płynąć
Mówiła, że razem będzie lżej
I nudził się nie będę też.
Moja nowa łódź opuściła port
Po drodze nas dopadł sztorm
Wyrzućmy to co zbędne jest
By dotrzeć tam na drugi brzeg.
Spojrzała na mnie, w oczach miała strach
Nie zląkłem się tych wielkich fal
Skoczyłem w wir morskiej toni
Myślałem że, że to już koniec.
Otwarłem oczy, a tu drugi brzeg
Choć nie wiem jak to stało się
Och, Miłość jest słodka jak miód
Och, Miłość jest jak pewna łódź.