Błogosławiona niech będzie, będzie ta godzina,
W którejm Cię ujrzał panno, panno urodziwa,
Czas wszystek, chwila każda, każda doba,
W której powolny Ci szedłem za Tobą.
Błogosławione niech będą, będą niech te mgnienia,
Kiedym Twojego się uczył, uczył się imienia
I niemoc, która duszę mą dotknęła,
I miłość, która oczom sen odjęła.
Błogosławiona niech będzie, będzie ta udręka,
Cierpienia w których mię dreszcz żądzy, dreszcz żądzy nękał.
Czczych pragnień otchłań, w której się nurzałem
I łzy przez które do Ciebie wołałem.
Błogosławione pęta, niech te pęta będą,
W których o twoje starałem, starałem się względy
I młodość wszystka i uroda cała,
Którymiś rada mnie obdarowała.