Sylwek Szweda — oficjalna strona internetowa — Co się zdarzyło
by Joker

Co się zdarzyło

(szanta)
słowa: Bogusław Choiński, Marek Dagnan
muzyka: tradycyjna
(muzyka wg. Can’t Ye Dance The Polka; z  repertuaru „Ryczących Dwudziestek”)
       D                  G                   A                 D

Co się zdarzyło jeden raz, nie uwierzycie mi,

                D                     G                            A            A7            D

Gdym wdepnął sobie w piękny czas New-Yorską Chatham Street.

  

               D     G        A          D 

Ciągnij pomalutku, aż do skutku,

   D         G                    A           A7       D

Jak te New York girls, co nie tańczą polki!

 

Dziewuszka grzeczna vis-a-vis obrała kurs na wprost:

Tuż - tuż na Bleeker mieszkam Street.” - Więc się zabrałem z nią.

 

„Kielicha” – rzekła – „znajdziesz tam, przekąskę, to i sio.”

Mamusia nas witała w drzwiach, siostrzyczek cały rząd.

 

Do wierzchu nalewano w szkło i pito aż po dno,

Aż zaczął kręcić się, jak bąk, mój globus w miejscu, o!

 

Przyjaciółeczkę wzrusza, bo ja przypominam jej

Braciszka, co w Szanghaju jest za nie wiadomo co.

 

Przejrzałem nagle, oczy trąc - Królową Boże chroń!

Ten goły facet w łóżku jest bez wątpliwości mną!

 

Pustynną iście zionie w krąg golizną każdy kąt,

A bez bielizny, forsy ktoś jest bez wątpienia mną.

 

To, w czym do portu szedłem, dość wytworną miało woń:

Po mączce rybnej wór, a – hoj! Jak ulał na Cape Horn!

 

Wszystko pomalutku, ciągnie się do skutku,

Jak te New York Girls, co nie tańczą… break dance!