G                           C              G

Poszła Karolinka do Gogolina,

   G                          C              G

Poszła Karolinka do Gogolina,

G                                D

A Karliczek za nią, jak za młodą panią

      C         D       G

Z flaszeczką wina.

     G                            C                    G

Wróć się Karolinko bo jadom goście

     G                            C                    G

Wróć się Karolinko bo jadom goście

G                                D

jo się już nie wróca bo się bardzo smuca

  C            D        G

bom już na moście.

       G                           C            G

Sprzedała pierściynie i zauśnice

       G                           C            G

Sprzedała pierściynie i zauśnice

   G                             D

Kupiła se folwark, kupiła se folwark

C       D     G

i kamienicę.

 G                             C                G

A w tej kamienicy siwy koń stoi

 G                             C                G

A w tej kamienicy siwy koń stoi

  G                             D

Już się Karolinka, już się Karolinka

 C        D       G

do ślubu stroi.

  G                            C                 G

Jak się wystroiła, bardzo płakała

  G                            C                 G

Jak się wystroiła, bardzo płakała

     G                                 D

Swój zielony wianek, swój zielony wianek

      C         D     G

Z głowy stargała

 

Prowadź że mnie, dróżko, hen w szeroki świat,

Prowadź że mnie, dróżko, hen, w szeroki świat,

Znajda tam inszego syneczka miłego,

Co mi będzie rod.

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Joch ci już pedziała, nie byda cię chciała,

Som to przeca wiysz.

 

Wróć się, Karolinko, czamu idziesz precz?

Wróć się, Karolinko, czamu idziesz precz?

Nie odpowiym tobie, po swojymu zrobię,

To niy twoja rzecz.

 

Niy odpowiedziała, synka odbieżała,

Oj, okropno rzecz! 

 

w tonacji C-dur:

   C                       F             C

Poszła Karolinka do Gogolina,

   C                        F            C

Poszła Karolinka do Gogolina,

C                             G

A Karliczek za nią, jak za młodą panią

      F        G      C

Z flaszeczką wina.

 

Wróć się Karolinko bo jadom goście

Wróć się Karolinko bo jadom goście

jo się już nie wrócę, bo się bardzo smucę

bom już na moście.

Sprzedała pierścienie i zauśnice
Sprzedała pierścienie i zauśnice

Kupiła se folwark, kupiła se folwark

i kamienicę.

A w tej kamienicy siwy koń stoi

A w tej kamienicy siwy koń stoi

Już się Karolinka, już się Karolinka

do ślubu stroi.

Prowadź że mnie, dróżko, hen w szeroki świat,

Prowadź że mnie, dróżko, hen, w szeroki świat,

Znajdę tam inszego syneczka miłego,

Co mi będzie rad.

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Joch ci już pedziała, nie byda cię chciała,

Som to przeca wiysz.

Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz?

Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz?

Nie odpowiem tobie, po swojemu zrobię,

To nie twoja rzecz.

Nie odpowiedziała, synka odbieżała,

Oj, okropno rzecz! 

( w tonacji F-dur z innym tekstem): 

  F                          Ais              F

Poszła Karolinka do Gogolina,

 F                            Ais             F

Poszła Karolinka do Gogolina,

  F                             C

A Karliczek za nią, a Karliczek za nią

      Ais       C        F

Z flaszeczką wina.

Szła do Gogolina, przed się patrzała,

Szła do Gogolina, przed się patrzała,

Ani się na swego synka szykownego

Nie obejrzała.

Prowadź że mnie, dróżko, hen w szeroki świat,

Prowadź że mnie, dróżko, hen, w szeroki świat,

Znajdę tam inszego syneczka miłego,

Co mi będzie rad.

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Nie goń mnie, Karliczku, czego po mnie chcesz?

Joch ci już pedziała, nie byda cię chciała,

Som to przeca wiysz.

Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz?

Wróć się, Karolinko, czemu idziesz precz?

Nie odpowiem tobie, po swojemu zrobię,

To nie twoja rzecz.

Nie odpowiedziała, synka odbieżała,

Oj, okropno rzecz!