Fot. Krzysiek Niesporek






 

 

 

 

 

 

fot. Krzysiek Niesporek



"MIŁOŚĆ SILNIEJSZA JEST NIŻ ŚMIERĆ"

  SYLWEK SZWEDA

 

  ( Dedykuję Bogusi Pierzchała, Krystynie Szweda... Przyjaciołom )

 

 

 

I. SOLI SŁUP

 

iluzja z wielkimi oknami

pięter 36

na szczycie

wielki poeta i wieszcz

iluzja z wielką pompą

i sztucznymi ogniami

na górze jakiś bóg

zdaje swój własny egzamin

zimny

nieskazitelnie czysty

trup

 

27.10.2003

 

 

 

II. MORZE MARTWE

 

moja łódź

rozbiła się o skały

jak serce kamienne

na dno poszła

zimne i ciemne

umilkli przyjaciele

i cały zgiełk tego życia

pustka otwarta jak dłoń

oczekująca odkrycia

i wszędzie dookoła

same ludzkie ciemności

których nic przemóc nie zdoła

z wyjątkiem miłości

 

04.11.2003

 

 

 

III. JĘZYKI OGNIA

 

ciemność zaciśnięta jak pięść

jest

zimno i szkaradnie

i będzie tak

nie osłabnie

cały nuklearny arsenał kłamstwa

wybuchnie

i się rozpadnie

z szarości świtu

wypełzną ognia pochłaniającego języki

każdą drobinę cienia

i tak

muszę stanąć przed lustrem

by ujrzeć

swoje własne pragnienia

 

05.11.2003

 

 

 

IV. SEN

 

cały świat śpi

sapią, warczą i chrapią

jego silniki

ciekawe co też takiego strasznego

mu się śni ?

 

05.11.2003

 

 

 

V. USŁYSZEĆ

 

usłyszeć

ciszę w ciszy

łatwiej jest

w hałasie

tej bieganiny chwastów

nie jest łatwo

oddzielić ziarno od plew

 

05.11.2003

 

 

 

VI. ŚPIE-WAM

 

śpię dla was

jak drzewa

które cierpliwie wraz z ptakami

wyczekują pierwszych promieni słońca

śpiewając cicho:

przebacz

słońce i księżyc

spotkały się na samym dnie

oceanu snów

by tylko tę jedną pieśń zaśpiewać:

p r z e b a c z

i

zamilknąć znów

 

07.11.2003

 

 

 

VII. KOSMICZNY KRZYŻ

 

oddaj swe serce biedakom

a już dziś

zabiorą cię z sobą do nieba

lecieć na krzyżu

w takim towarzystwie

czegóż ci jeszcze potrzeba ?

 

23.11.2003

 

 

 

VIII.

 

ile razy

zdradziłem miłość

a ona wciąż mi przebacza

dlaczego ?

bo jest

miłością

 

27.11.2003

 

 

 

IX. MIŁOŚĆ SILNIEJSZA

       JEST NIŻ ŚMIERĆ

 

siedzę przy maszynie do pisania "Mercedes"

i piszę dla Ciebie ten wiersz

bo znowu pękło mi serce

oczy szczypią od łez

co tak sobie płyną

pamiętam Twój warkocz

nasze splecione dłonie

pocałunek

żółty strój kąpielowy

i łagodne spojrzenie

i to, że zostaliśmy osądzeni

bo demoralizowaliśmy świat

tak było -

ale ci głupcy nie wiedzą do dziś pewnie

że osądzili samą miłość

oddaliłem się

nic nie mówiłaś

wiedziałaś, że byłem blisko

szukałem Cię

i znalazłem

to wszystko

dziś jak zapach róży przenikasz mnie cała

i nic już nie dzieli

i tylko pytam ten świat:

 

"KTO TĘ MIŁOŚĆ

  TERAZ

  OSĄDZIĆ SIĘ OŚMIELI ?"

 

 

28.11.2003

 

 

 

X. DLACZEGO MNIE NIE

        ZAWOŁAŁAŚ ?

 

dlaczego mnie nie zawołałaś ?

cóż z tego

że byłaś chora, chuda i oszpecona cała

przyleciałbym na skrzydłach

jak ptaszek

czego się bałaś ?

że wyznasz mi miłość

i tak wiedziałem

dlaczego mnie nie zawołałaś ?

rozsypałem się na tysiąc kawałeczków

kto chce niech zbiera

zostawię sobie tylko ten jeden

najmniejszy

dlaczego Cię nie zawołałem ?

wybacz

że pytam dopiero

teraz

 

29.11.2003

 

 

 

XI. POCZEKAJ JESZCZE CHWILĘ

 

poczekaj jeszcze chwilę

zabiorę tylko naszych przyjaciół

i pomóż

bym żadnego nie stracił

poczekaj jeszcze chwilę

wszystko w nas się wypali

popiół rozrzuci się w przestrzeń

by lecieć

tak bez początku i końca

nauczymy się kochać

poczekaj tę chwilę jeszcze

 

30.11.2003

 

 

 

XII. PRZEMÓW PRZEZE MNIE

 

przestałaś mówić

byłaś tak chora, że już nie mogłaś

to nic

ja przemówię za Ciebie

Ty przemów przeze mnie

i tak pokażmy światu

że Miłość nigdy niczego

nie czyni nadaremnie

 

30.11.2003

 

 

 

XIII. POCAŁUNEK ŚMIERCI

 

śmierć przyszła do Ciebie jak złodziej

swym pocałunkiem sinym

zabrała róże Twym ustom

kwitnącą łąkę białym przykryła prześcieradłem

zasłony powiek jak noc

spadły

zwolniło się szpitalne łóżko...

tylko nie wierzcie w nią !

nie dajcie się nabrać !

śmierć to zwykłe oszustwo !

 

30.11.2003

 

 

 

XIV. MIŁOŚĆ JEST WCIĄŻ

           TAKA SAMA

 

zdradziliście miłość ?

nie przejmujcie się

tym lepiej -

przynajmniej łatwiej spaść na kolana

obmyć łzy w czystej rzece

a co z Miłością - pytacie ?

- jest wciąż taka sama

wiesz jak bardzo

na Nią czekałeś

dopiero gdy Ci przebaczy

 

01.12.2003

 

 

 

 

 

ZDRADZIŁEM JĄ

 

 

Ofiarowałaś mi miłość

Lecz ja cofnąłem się,

Musiałem sprawdzić

Czego Ty chcesz,

Lecz Ty nie chciałaś nic,

Teraz to wiem.

Zrobiłem głupio - wybacz

Ja wciąż

Kocham Cię.

 

Zdradziłem Ją

Tak, zrobiłem to,

Złamałem Jej serce,

Upadłem na dno.

Oszalałem całkiem

Taplając się w błocie jak pies.

Zrobiłem głupio - wybacz

Teraz to wiem.

 

Zdradziłem Ją,

Co za czort podkusił mnie ?

Złamałem Jej serce

I swoje też,

Lecz spotkałem ludzi

Co tak samo jak ja

Zranili Ją okrutnie -

O tak.

 

Zdradziłem Ją

Lecz Ona to wie,

Jest ze mną nawet wtedy

Gdy jestem na dnie,

Bo gdyby tak nie było

To można by rzec:

"Że to nie jest Miłość,

Niech idzie więc precz !"

 

Ofiarowałaś mi Miłość

Lecz ja cofnąłem się,

Musiałem sprawdzić

Czego Ty chcesz,

Lecz Ty nie chciałaś nic

Teraz to wiem,

Zrobiłem głupio - wybacz

Bo wciąż kocham Cię,

Bo wciąż kocham Cię,

Bo wciąż kocham Cię...

 

01.12.2003

 

 

 

 

 

Bogusia Pierzchała - urodziła się 10 sierpnia 1965 roku.

Latem 1979 roku spotkaliśmy się w Suchej Rzeczce.

Studiowała na Wydziale Prawa w Katowicach.

Po śmierci swojej ukochanej Babci wyszła za mąż za

Marka Rzepisko.

Zaatakowana nowotworem żołądka zmarła 31 sierpnia

1988 roku.

Dowiedziałem się o tym 27 listopada 2003 roku.

 

 

 

 

 

Czasem umierają ci których kochamy,

może abyśmy mogli zauważyć i pokochać także tych,

którzy pozostali ?

 

 

*

 

Czy prawdziwa miłość może nie dostrzec swojego cienia ?

Gdyby tak się stało, czy właśnie to nie byłoby tym cieniem ?

 

03.12.2003

 

 

 

Sylwestrowa Róża

 

 

Miłość zasuszona jak Róża

Martwa, a jednak trwa

Twarz jej pod powiekami

I zmartwychwstanie

...I znowu kolejna łza

Wielkim rozdarciem wypełnił się dzień

To kochanie...

Nie kochania zagubiony cień

Szczęście swoje

Docieram do prawdy o nim

Wiara czyni z ciebie wolnego

Nadzieja mej Róży jest tym

 

( Natchniony tomikiem wierszy:

"MIŁOŚĆ SILNIEJSZA JEST NIŻ ŚMIERĆ")

Andrzej Orzechowski 18.12.2003

 

 

Dziękuję za wsparcie mojej żonie - Przyjaciółce

Krystynie - Sylwek Szweda J