Toluś Blues
( D A E A )x4 (A)x4
A
Moga się dychnońć nareszcie
A
Zawiany cołki jak przestrzyń
A
Łobejżeć moga się z góry
A
Pierońskie hołdy i dziury
E
Fajniste frele gorące
A (A)x2
Podziwiać moga bez końca
A7 Gis7 G7 Fis7
A tam kaj wyrosły te cztyry brzozy
D7
Zaś cud się wydorzył
A (A)x2
Nosz Śląsk ożył!!!
A
Moga się robić co zechca
A
Moga wom prowda obwieszczać
A
Ino te gymby no wiycie
A
Na kwila zawrzyć musicie
E
Teroz wom powiym na koniec
A (A)x2
Że zocne jest to zielone
A7 Gis7 G7 Fis7
Bo tam kaj wyrosły te cztyry brzozy
D7
Zaś cud się wydorzył
A (A)x8 ( D A E A )x4 (A)x4
Nosz Śląsk ożył!!!
A
I jeszcze pedzieć wom musza
A
Do rzici Śląsk jest bez bluesa
A
To jak do chleba zaczyn
A
A potym ino baczyć
E
Co by się nom nie przypolił
A (A)x4
Od tego co nos tak boli
C7 H7 Ais7 A7
Bo tam kaj wyrosły te cztyry brzozy
D7
Zaś cud się wydorzył
(A)x2
Nosz Śląsk ożył!!!
F G (A)x2 F G (A)x2
Nosz Śląsk ożył!!! Nosz Śląsk ożył!!!
F G (A)x2 F G (A)x2 ( D A E A )x4 A
Nosz Śląsk ożył!!! Nosz Śląsk ożył!!!
- Jan Siodlaczek – Teofil
- Jacenty Jędrusik – Helmut
- Grzegorz Stasiak – Ewald
- Andrzej Mastalerz – Oswald
- Andrzej Skupiński – Eryk
- Adam Baumann – towarzysz z KW
- Elżbieta Okupska – Jadzia
- Dominik Szewczyk – Lektor
- Jan Bógdoł – Stalin
- Paweł Wisiorek – Dziecko
Andrzej Toluś Skupiński - (gość Kabaretu Derkacz)
Gdy para... nienasycona.?!
Udo przy udzie przeciwko nudzie.
Przy skrzypcach, przy winie, ze świecą.
Co zatem wyraża ten wiersz,
Męski banał czy fantazję kobiecą?
Chmurka chmurce dała w pysk.
Niebo z Ziemią wciąż drą koty -
Czy o władzę, czy o zysk?!
Co na to dzieci?!
Oczami świecić?!
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała.
Na cnotę Pana Tadzia wdzięki Telimeny,
Na panieński rumieniec DZIĘCIELINA PAŁA!
Petruki, rydziuki i korwinmikkory,
Mohercie, lewicje i prawiczki,
Feministuśki i sodaliczki,
Gminni prorocy, miastowe gizdy ,
Śledziennikarze i żurnalglisty,
Wieczni wszechpolscy pozoranci -
Bodnijcie wy mnie wszyscy w kancik!!!
IV.
Lubi sobie, ot tak pofolgować.
Gdy na obiad ma kluski,
Chleje po nich jak ruski -
Każda mu się kobieta podoba!
Marzył święcie, by chodzić po wodzie.
Na przekór psalmom,
O dno się walnął,
Bo był glupi i chyba na głodzie!
Pół tony książek zżarłem jak mól,
Miłość, nadzieja, chandra i ból.
Znam to od dziecka - wiara i znój,
A ja na to: taaaki...
Za smugą cienia czai się strach,
Piąć się i spadać, sukces i krach,
A może chociaż w ostatni bój,
Po kielichu, no i...
Miło zabawić się aż po świt,
Sikor zastawić, powciskać kit,
A przy goleniu w mordę se pluj,
Niech to wszystko strzeli...
Pokombinować można by cóś,
Szajs dla obciachów, a ty się rusz,
Bryka, muzyka, lansowy strój
I co z tego?! Damski...
Prawo, porządek, spokój i ład,
Czegóż, braciszku, jeszcze ci brak?!
Na nic nadzieja, wiara i znój,
Gdy u steru znowu stanie...
Gdy mi czort nie postawi pasjansa,
Dobra wróżka da tylko na piwo,
To uśmiechnę się z rannego rańca
Chyba krzywo…
Krople słów przelatują przez palce,
Pióro także oporne, o dziwo,
Więc uśmiecham się z rannego rańca
Chyba krzywo…
Gdy mi wena poskąpi natchnienia
I sflekuje jak młodego Wertera,
Czy mi warto się będzie rozmieniać,
Czy umierać?!
Los to ślepiec, a strzela tak celnie
I ofiary swe na oślep wybiera,
Czy mi każe na drobne się zmieniać,
Czy umierać?!
Gdy kobieta na żywca mnie zdradzi,
Ze szczeniackich ograbi mnie złudzeń,
Przyjdzie mi się troskami zaczadzić,
Tak na dłużej.
Wszystkie psy opuszczone przygarnę,
Z kotem zagram w Czarnego Piotrusia,
By nie sczezła zupełnie na marne
Moja dusza...
Kiedy zejdę z boiska na przerwę,
Czy nie zgnoi mnie gwizdek ostatni,
Czy mnie poślą na ławkę rezerwy,
Czy do szatni?!
Przyjdzie wtedy mi wzlecieć czy spadać,
Będzie stypa czy bój mój ostatni,
Czy na ławce rezerwy mam siadać,
Czy chlać w szatni?!
decyzja z pieczątką
punkt południe z trąbką
przy organach chór
na mur
komża z koloratką
rendez – vous z herbatką
panna robi sztos
per os
temat z wariacjami
grafoman z rymami
pszczółka zbiera miód
na cud
ekspres z opóźnieniem
przedwiośnie z marzeniem
dziecko robi błąd
na sąd
prosektor z lancetem
nadzieja z gazetą
stróż wysypał sól
na ból
(luty 1982)