Żegnaj pustko - Spłyń z lodami!
Żegnaj pustko - Spłyń z lodami! Witaj szczęście - Nikt jest z nami!
(walc na melodię mimowolną)
( D )
D A D
Ten walczyk sam się gra
C G D
I śpiewa też się sam;
G D
Nie stoi za nim smutny pan,
A D
Nie siedzi przed nim wieniec dam;
G D
Nie stoi za nim smutny pan,
A D
Nie siedzi przed nim wieniec dam;
I słów ma też w sam raz:
Raz, dwa - trzy; raz, dwa - trzy; raz;
A teraz wbiega wiatr:
Zaprasza wszystko w tan.
A teraz wbiega wiatr:
Zaprasza wszystko w tan.
A teraz wbiega wiatr:
Zaprasza wszystko w tan.
1980
Edward Jerzy Stachura, dla przyjaciół Sted (przydomek utworzony z pierwszych dwóch liter nazwiska i imienia, ur. 18 sierpnia 1937 w Charvieu we Francji, zm. 24 lipca 1979 w Warszawie) – polski poeta, pisarz, pieśniarz i wędrowiec (outsider). Przez krótki czas należał do tzw. Orientacji Poetyckiej Hybrydy.
Krytyka, wbrew samemu Stachurze, łączyła jego życie z twórczością. Pomiędzy wykreowanym bohaterem, a realnym pisarzem stawiano znak równości. Konsekwencją takiego postępowania były nieporozumienia w interpretacjach jego tekstów. W tę pułapkę autobiografizmu wpadło wielu czytelników, ponieważ nad prawdę słowa przedkładali dociekania na ile realia książkowe miały pokrycie w rzeczywistości. Dziś jego utwory są wykonywane m.in. przez grupę Stare Dobre Małżeństwo, Jacka Różańskiego (płyta do muzyki Jerzego Satanowskiego), Jana Kondraka, Marka Gałązkę, Hey, Jacka Wojciechowskiego czy Annę Chodakowską. Zajmował się także tłumaczeniem poezji, m.in. Jorge Luisa Borgesa.
Krytyka, wbrew samemu Stachurze, łączyła jego życie z twórczością. Pomiędzy wykreowanym bohaterem, a realnym pisarzem stawiano znak równości. Konsekwencją takiego postępowania były nieporozumienia w interpretacjach jego tekstów. W tę pułapkę autobiografizmu wpadło wielu czytelników, ponieważ nad prawdę słowa przedkładali dociekania na ile realia książkowe miały pokrycie w rzeczywistości. Dziś jego utwory są wykonywane m.in. przez grupę Stare Dobre Małżeństwo, Jacka Różańskiego (płyta do muzyki Jerzego Satanowskiego), Jana Kondraka, Marka Gałązkę, Hey, Jacka Wojciechowskiego czy Annę Chodakowską. Zajmował się także tłumaczeniem poezji, m.in. Jorge Luisa Borgesa.
- ”Umieram
- za winy moje i niewinność moją
- za brak, który czuję każdą cząstką ciała i każdą cząstką duszy
- (…)
- bo nawet obłęd nie został mi zaoszczędzony
- bo wszystko mnie boli straszliwie
- bo duszę się w tej klatce
- bo samotna jest dusza moja aż do śmierci
- bo kończy się w porę ostatni papier i już tylko krok i niech
- Żyje Życie
- bo stanąłem na początku, bo pociągnął mnie ojciec i stanę na końcu
- i nie skosztuję śmierci.”