W liceum Wojtek Belon dał się poznać jako zapalony turysta, członek PTTK. Wszędzie brał ze sobą gitarę. Na biwakach, przy ogniskach grał i śpiewał ówczesne szlagiery, ale też powoli zaczynał śpiewać własne utwory. Będąc licealistą pierwszy raz wystąpił publicznie z własnymi piosenkami. Latem 1971, wraz z młodszą koleżanką z buskiego liceum, Grażyną Kulawik, zadebiutowali razem na IV Giełdzie Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porębie i zdobyli jedną z głównych nagród. To dało początek Wolnej Grupie Bukowina.
Po maturze w 1971 zdawał na historię sztuki, naUniwersytecie Jagiellońskim, ale nie został przyjęty. Od września tego roku do czerwca roku następnego studiował w Studium Nauczycielskim w Tarnowie na kierunku Wychowania Muzycznego. Wraz z J. Kaźmierczakiem i J. Korzeniowskim próbował stworzyć zespół poetycko-muzyczny przy DK Azoty. Mimo jego powrotu do WGB zespół Litsong kierowany przez J. Kaźmierczaka powstał, a w jego repertuarze znalazły się dziś już raczej trudne do znalezienia utwory z muzyką J. Kaźmierczaka i tekstami W. Bellona, mimo że nagrano je z udziałem W. Bellona w radio Belferek działającym przy Domu Studenta SN w Tarnowie. Później brał udział w kilku przeglądach piosenki turystycznej (m.in. na gdańskiej"Bazunie"), gdzie zdobywał laury.
Po roku spędzonym w Tarnowie wrócił do Krakowa gdzie rozpoczął studiowanie filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Znaczącym sukcesem była pierwsza nagroda na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie w 1974. Od tej pory Wolna Grupa Bukowina znalazła się w gronie najlepszych i najpopularniejszych przedstawicieli piosenki studenckiej i turystycznej.
W 1977 ożenił się z Joanną Kornagą, pochodzącą ze Szczawnicy studentką etnografii UJ. W 1978 r. urodziła się im córka Olga. Żonie i córce Wojciech Belon poświęcił wiele swoich lirycznych wierszy i piosenek, w których Joannę nazywał "Jasną" lub "Jasnowłosą".
Belon wraz z Wolną Grupą Bukowiną jeździł z koncertami po całym kraju. Śpiewanie stało się ich źródłem utrzymania. Stali się profesjonalistami. Z czasem – jak twierdził – zatracili pierwotny sens swego muzykowania, jakim było wspólne bytowanie, wspólnie przeżywana radość ze śpiewania, z bycia razem. Dlatego w 1982 zespół zawiesił działalność. Przez krótki okres Belon współpracował z "Wałami Jagiellońskimi". Po odejściu z tej grupy występował samodzielnie, albo z gitarzystami "Bukowiny": Wojciechem Jarocińskim,Wacławem Juszczyszynem, Janem Hnatowiczem.
Na Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Turystycznej "Włóczęga '85" w Zielonej Górze wystąpił gościnnie, akompaniując sobie na gitarze. Recytował swoje nowe wiersze, śpiewał nowe i stare piosenki.
Tematyka wierszy i piosenek Belona jest dość zróżnicowana. Dużą część utworów poświęcił on opisaniu niepowtarzalnego klimatu górskiego krajobrazu, nawiązując do twórczości Jerzego Harasymowicza (Pejzaże harasymowiczowskie, Sprzysiężenie górskiego kamienia). W utworach tego typu przyroda jest często pretekstem do poruszenia innych tematów takich jak potrzeba bliskości czy przyjaźni z drugim człowiekiem oraz ucieczka od rutyny i monotonnej codzienności. Często są one bezpośrednim apelem skierowanym do ludzi podobnie czujących jak autor (Bez słów, Bukowina II, Pieśń Łagodnych) i zawierają krytykę bezrefleksyjnego sposobu życia w wielkich miastach (Chyli się dzień do kresu, Nocna piosenka o mieście).
Część piosenek pieśniarz poświęcił także historiom prostych, zwyczajnych ludzi, nieraz zainspirowanych autentycznymi wydarzeniami (Majster Bieda, Ballada o Cześku Piekarzu). Kilka jego utworów dotyczących miłości miało bardzo osobisty charakter (Kołysanki dla Joanny, Między nami, Poślę dziewczynie).
Innym nurtem twórczości poety są gorzkie, nieraz sarkastyczne utwory wyrażające uczucia związane z przemijaniem. (Bar na Stawach, P.S. jesiennej miłości, Piosenka o zajączku).
W ostatnich wierszach pojawiło się przeczucie nadchodzącej śmierci a także wątki biblijne. (Jakże blisko, Motyw biblijny, Pieśń ślepca).
Pieśniarz tworzył także piosenki znacznie odbiegające od klimatu jego najbardziej znanych songów. Były to głównie utwory o charakterze humorystycznym i kabaretowym, nieraz frywolne (Ballada o Zyźku Wilku, Tango Jimmy). Kilka z nich w dowcipny sposób krytykowało społeczno-polityczne realia panujące w latach 70 w Polsce. (Zamek, Ballada o Tatuśku działaczu).
Zmarł w nocy z 3 na 4 maja 1985 w Szpitalu Klinicznym w Krakowie (obecnie Szpital Uniwersytecki w Krakowie), gdzie miał być poddany zabiegowi dializy nerek. Niestety, decyzja lekarzy o przeprowadzeniu tego zabiegu, zważywszy na ogólnie fatalny stan zdrowia i powikłania (np. zapalenie płuc), była spóźniona. Okoliczności jego śmierci przez lata nie były upubliczniane, choć domyślano się, że były związane z chorobą alkoholową. Poza tym artysta od wczesnej młodości zmagał się z bolesnym schorzeniem nerek.
W 1987 roku w wywiadzie z Pawłem Szeromskim Jan Hnatowicz powiedział, że bezpośrednią przyczyną śmierci Belona był "ówczesny stan polskiej służby zdrowia i błąd lekarzy", którzy zamiast poddać go odtruciu antyalkoholowemu (spędził w stanie ciężkim dwa tygodnie na oddziale odwykowym Szpitala im. Babińskiego w Krakowie), aplikowali mu leki uspokajające, co okazało się zabójcze dla już wycieńczonego organizmu.
Na stronie Wolnej Grupy Bukowina o śmierci Belona napisano: "...krążą dziesiątki historyjek. Prawda jest tylko jedna, lecz nie będzie nigdy ci udostępniona. Ci, którzy ją znają, strzegą jej bardzo starannie".
Pogrzeb Belona odbył się w Busku-Zdroju 8 maja 1985.
W Busku-Zdroju pod koniec maja odbywa się Ogólnopolski Festiwal Piosenki im. Wojtka Belona "Niechaj Zabrzmi Bukowina". Organizatorem Festiwalu jest Buskie Samorządowe Centrum Kultury, które nosi imię pieśniarza.