Zaczekaj kacie
( D / D / h fis h fis / h fis e h G D )
D h G D
Zaczekać kacie, gdybyś jeszcze mógł
D h A7
Zaraz przyjdzie ojciec mój i spłaci cały dług
h fis h fis
Ciągle dość nadziei mam, że nie zostawi mnie
h fis e h (h) G D
Że nie zawisnę dziś na drzewie – ojcze ratuj mnie.
h fis
Nie przyszedł jeszcze nikt
h fis
poczekaj pomysł mam!
h fis e h (h) G D
Bo nie chcę wisieć dziś na drzewie – ciągle jestem sam.
D h G D
Zaczekać kacie, gdybyś jeszcze mógł
D h A7
Zaraz przyjdzie matka ma i spłaci cały dług
h fis h fis
Ciągle dość nadziei mam, że nie zostawi mnie
h fis e h (h) G D
Że nie zawisnę dziś na drzewie – matko ratuj mnie.
h fis
Nie przyszedł jeszcze nikt
h fis
poczekaj pomysł mam!
h fis e h (h) G D
Bo nie chcę wisieć dziś na drzewie – ciągle jestem sam?
D h G D
Zaczekać kacie, gdybyś jeszcze mógł
D h A7
Zaraz przyjdzie brat mój i spłaci cały dług
h fis h fis
Ciągle dość nadziei mam, że nie zostawi mnie
h fis e h (h) G D
Że nie zawisnę dziś na drzewie – bracie ratuj mnie.
h fis
Nie przyszedł jeszcze nikt
h fis
poczekaj pomysł mam!
h fis e h (h) G D
Bo nie chcę wisieć dziś na drzewie – ciągle jestem sam?
D h G D
Zaczekać kacie, gdybyś jeszcze mógł
D h A7
Nie wiem co mam robić wciąż, kto spłaci cały dług?
h fis h fis
Ciągle dość nadziei mam, że nie zostawi mnie
h fis e h (h) G D
Że nie zawisnę dziś na drzewie – Boże ratuj mnie.
h fis
Ktoś spłacił cały dług!
h fis
To chyba jakiś cud!
h fis e h (h) G D
Już nie powieszą mnie na drzewie – i nie jestem sam.
Nikt mnie nie opuścił.
W tym radosnym tańcu miłości jednoczę się z moją partnerką.
Łagodnie rozwiewa obłoki,
Piękną jedwabną szarfę.
Himalaje, ich wysokie, śnieżne wierzchołki tańczą
W rytmie mojego tańca,
Łącząc bezruch z najbardziej dystyngowanym ruchem.
(Z Poematu Doskonałej Miłości | |
z książki: Chogyam Trungpa Rinpocze "Mudra") |